Dzień 3: Bonjour! (Girona – Perpignan) Obudziliśmy się w wyśmienitych nastrojach. Wczorajszy dzień dał nam wprawdzie nieźle w kość ale przecież co nas nie zabije to nas wzmocni! Załadowaliśmy sakwy i około 10 rano ruszyliśmy w dalszą podróż. Nasz cel – Perpignan, miasto w...
