Kategoria Europa

Balaton na dwóch kółkach

Balaton nie jest nam obcy. Szlaki przecieraliśmy już dwukrotnie – za każdym razem udało się okrążyć jezioro w jeden dzień, pokonując łącznie ponad 214 km. Teraz na pokładzie Polka, więc trasa krótsza. Plan zakładał wykręcenie 65 km + przeprawę promem. Mały stresik był bo po pierwsze...

Neapolitańska

Na początku lipca wybraliśmy się na krótki, weekendowy wypad do słonecznej Italii a dokładnie do Neapolu. Termin nie przypadkowy – chcieliśmy we włoskim stylu świętować pierwsze urodziny Polki. Poza tym stolica Kampanii była od dawna na liście naszych podróżniczych celów. Byliśmy jej...

Obrigado Lizbona

Dwa lata temu, wspólnie z naszymi przyjaciółmi od biegania (i nie tylko 😉) postanowiliśmy zapisać się na Półmaraton w Lizbonie – jest to jedna z nielicznych okazji do poruszania się na pieszo po ponad dwukilometrowym, wiszącym moście, łudząco podobnym do tego w San Francisco (na...

Półmaraton w Lizbonie

Półmaraton w Lizbonie przekładany był czterokrotnie (pierwotnie startować mieliśmy 2 lata temu ale pandemia pokrzyżowała plany). Człowiek cierpliwie czekał, czekał i wkońcu udało się! Tym razem nie sami a z najlepszymi przyjaciółmi podbijaliśmy portugalskie ziemie. Ja po ponad rocznej...

Pola i Barcelona

To był zaległy prezent urodzinowy. On do samego końca nie chciał zdradzić gdzie porywa swoje dziewczyny 😉 Oczywiście ciekawość zżerała mnie od środka, no ale jak niespodzianka to niespodzianka. Dopiero w dniu wyjazdu wręczył mi wybuchową kartkę z ukrytą wiadomością. Kierunek – nasza...

Szwajcaria Saksońska

Niedziela. Na zegarkach 3 – środek nocy! Budzik wyrywał nas ze snu zdecydowanie za wcześnie. Każdy normalny człowiek o tej porze śpi…ale nie my 😉 On standardowo negocjował kilka dodatkowych minut snu. Przecież nie jestem katem – zgodziłam się na jedną, krótką drzemkę 😉...

Połówka w Barcelonie

Półmaraton w stolicy Katalonii już po raz drugi! Decyzja co do wyjazdu zapadła dosyć szybko. W przeciągu dosłownie kilkunastu minut zapisaliśmy się na bieg i kupiliśmy bilety lotnicze. Tym oto sposobem już w grudniu mieliśmy zaplanowany wyjazd do Barcelony. Wprawdzie to tylko przedłużony...

Śladami muru berlińskiego

To miał być ostatni tak ciepły i słoneczny weekend. Dlatego długo nie myśląc, wczesnym, sobotnim rankiem spakowaliśmy rowery i wyruszyliśmy w stronę naszych zachodnich sąsiadów. Szybka kawa na stacji benzynowej i już po 3 godzinach jazdy, Berlin witał nas z otwartymi ramionami. Początkowo...

W cieniu Hiszpani?

Nasze tegoroczne wakacje nie obfitowały w ciepłe dni. Po 3 tygodniowej wyprawie rowerowej po Islandii jedyne czego pragnęliśmy to słońca! Zaczęliśmy szukać biletów lotniczych. Pierwotnie miała być to Barcelona (miasto, które traktujemy jak swój drugi dom i do którego wracamy tak często...