Dzień 9: Carska droga nie tylko dla cara (Augustów – Białystok) Sobota. Tego dnia nie było mowy o wakacyjnym lenistwie. Na zegarkach 4:30 – środek nocy! Budzik wyrywał nas ze snu zdecydowanie za wcześnie. Każdy normalny człowiek o tej porze śpi, ale nie my 😉 On standardowo...
