Dzień 11: Przez Bug (Narewka – Janów Podlaski) Obudził nas dźwięk budzika – na zegarkach 8 rano. Gigantyczna pszczoła w 3D z fototapety nad łóżkiem, spoglądała na mnie swymi wyłupiastymi...
Dzień 11: Przez Bug (Narewka – Janów Podlaski) Obudził nas dźwięk budzika – na zegarkach 8 rano. Gigantyczna pszczoła w 3D z fototapety nad łóżkiem, spoglądała na mnie swymi wyłupiastymi...
Dzień 6: Mosty i granice (Gołdap – Suwałki) Za oknem piękny poranek, który nieco rozleniwiał. Śniadanie i przegląd rowerowej mapy, która nie pozostawiała złudzeń – będzie ogień. W planach...
Dzień 4: W krainie Wielkich Jezior Mazurskich (Lidzbark Warmiński – Węgorzewo) Obudziliśmy się w wyśmienitych nastrojach. Wczorajszy dzień dał nam wprawdzie nieźle w kość, ale przecież co nas...
Dzień 2: Nad Zalewem Wiślanym (Elbląg – Braniewo) Poranek niczym nie przypominał dnia wczorajszego. Dość wcześnie obudziły nas promienie słońca, które przebijały się przez niezdarnie...
Otwarcie unijnych granic? Jakoś wogóle nas to nie rusza. W ostatnich tygodniach przekonaliśmy się, że w Polsce jest tyle cudownych miejsc do zobaczenia, że w chwili obecnej ta zagranica nie jest nam...
Po sobotniej przejażdżce rowerowej, czuliśmy pewien niedosyt – widoki były wprawdzie fantastyczne, ale za to dystans stanowczo za krótki. Jak to dobrze, że weekend trwa 2 dni! Zapewne...
W ostatnim czasie wszyscy tylko o tym cholernym koronawirusie. No ale jak korona to musi być król i królowa, a jak król i królowa to oczywiście…zamek. Idąc tym tropem, w sobotni poranek...
Dzień 18: Hella – Rejkiavik Na wyspie spędziliśmy już wystarczająco dużo czasu aby przyzwyczaić się do kaprysów islandzkiej pogody. Ciemne, kłębiące się chmury nie zrobiły więc na nas większego...
Dzień 15: Tjaldsvæðið í Svínafelli – Kirkjubæjarklaustur Dopiero rano dostrzegliśmy w jak pięknej scenerii przyszło nam spędzić noc. Pełne naturalnego wdzięku otoczenie pozwalało nam...
Dzień 12: Egilsstaðir – Djúpivogur Rano obudziłam się w podłym nastroju. Odezwało się moje kontuzjowane kolano i generalnie byłam już trochę zmęczona codziennym kręceniem po naprawdę bardzo...