Weekend w Pieninach? Czemu nie! Okolice nie były nam obce. 4 lata temu mięliśmy okazję pokonać rowerami malowniczą trasę ze Szczawnicy, przez Krościenko, wzdłuż przełomu Dunajca, z widokiem na Trzy...
Weekend w Pieninach? Czemu nie! Okolice nie były nam obce. 4 lata temu mięliśmy okazję pokonać rowerami malowniczą trasę ze Szczawnicy, przez Krościenko, wzdłuż przełomu Dunajca, z widokiem na Trzy...
Dzień 19: Veni, vidi, vici! (Abbadia San Salvatore – Rzym) To była stanowczo zbyt krótka noc. Długo nie mogliśmy zasnąć, wciąż rozmyślając jak rozegrać nadchodzący dzień. Wstaliśmy skoro świt i...
Dzień 12: Au revoir France, Ciao Italia (Nicea – Imperia) Pogoda nie napawała optymizmem. Niebo pokryte było ciemnymi chmurami z których zaczął padać rzęsisty deszcz. Szkoda, bo to ostatni już...