Karpatka z Karpacza – widoki, które smakują jak najlepszy deser

Szukacie w Karpaczu miejsca na krótki spacer z widokiem i odrobiną karkonoskiej magii? Karpatka będzie strzałem w dziesiątkę! To niewielkie granitowe wzgórze (726 m n.p.m.), położone niemal w samym centrum miasta, zaskakuje nie tylko piękną panoramą Karkonoszy, ale też ciekawą historią i lokalnymi legendami. To świetna trasa na rozruch przed większymi górskimi wędrówkami – albo po prostu, żeby przewietrzyć głowę i nacieszyć oczy. Prosto, przyjemnie, bez większych trudności – idealnie na rodzinny spacer lub pierwszą górską przygodę z maluchem. Ja i moja prawie 4-letnia piechurka zrobiłyśmy z tego nasz mały, babski wypad – było spokojnie, śmiesznie i trochę dziko. Idealna okazja, żeby złapać oddech i spędzić razem piękny kawałek dnia.

Z wizytą u Ducha Gór!

Zanim ruszycie na szlak, warto najpierw odwiedzić pewnego bardzo ważnego jegomościa – Ducha Gór. Jak na dobrze wychowanych turystów przystało, kierujemy pierwsze kroki do jego pomnika w Parku przy Zaporze na Łomnicy. To obowiązkowy punkt dla każdego, kto chce wędrować z szacunkiem po Karkonoszach. Pola oczywiście nie przepuściła okazji – wyściskała i wycałowała Liczyrzepę, a potem szepnęła mu na ucho jakąś tajemnicę.  I chyba naprawdę coś zadziałało, bo na Karpatce trafiłyśmy na cudowne słońce i mogłyśmy spokojnie zjeść całą tabliczkę białej czekolady😉 W tym samym parku znajdziecie też piękne, ręcznie wykonane stalowe figury zwierząt – jelenia, wilka, niedźwiedzia i dzika. Według legend to właśnie w takie postacie najchętniej przemieniał się Liczyrzepa, legendarny Duch Gór. Zatem jeśli któreś z nich spojrzy na Was podejrzanie znajomo… to lepiej się uśmiechnijcie! 😊

Czym jest Karpatka?

Karpatka to nie tylko kremowe, pyszne ciasto, które znika z talerza w kilka chwil 😉 To także wyjątkowe miejsce w sercu Karpacza – granitowe wzgórze, położone w centrum Karpacza, pokryte charakterystycznymi głazami, szczelinami i skalnymi kociołkami wietrzeniowymi. Z jej szczytu roztacza się zapierający dech w piersiach widok na całe miasto i majestatyczne Karkonosze, od Skalnego Stołu po Smogornię, Słoneczniki i Pielgrzymy. A na deser? Oczywiście Śnieżka, królująca nad okolicą! W samym Karpaczu uwagę przyciąga jeszcze jedno miejsce – skocznia Orlinek. Tak, można na nią wejść! Widoki – gwarantowane. Karpatka to jedno z tych miejsc, gdzie czujecie, że stoicie naprawdę w górach – choć technicznie rzecz biorąc, jesteście nadal niemal w centrum miasta.

Ciekawostka: Nie każdy wie, że w XVIII wieku na zboczach Karpatki działały kopalnie srebra. Ich pozostałości można wciąż odnaleźć na północnym stoku wzgórza. Wśród głazów kryją się tajemnicze słupki graniczne, a w powietrzu – duch przeszłości.

Jak dojść na Karpatkę?

Wejście na Karpatkę zaczynamy w Parku przy Zaporze na Łomnicy – to świetne miejsce na start, szczególnie, że już sam widok na zaporę i szum wody wprowadzają w przygodowy nastrój. Stąd ruszamy szlakiem czerwonym, a chwilę później odbijamy na niebieski, który prowadzi już bardziej leśną i nieco dzikszą ścieżką w stronę szczytu Karpatki. Wejście na szczyt zajmuje około 30–45 minut, w zależności od tempa i liczby przystanków na zbieranie kamieni, szukanie patyków i wypatrywanie „ukrytych smoków” w skałach – czyli wszystkiego, co dzieci lubią najbardziej.

Zimą, ze względu na punktowe stromizny, raczki mogą okazać się pomocne, a wiosną i latem ścieżki bywają pokryte igliwiem, co może skończyć się efektownym poślizgiem. W pewnym momencie ja i moja mała Współtowarzyszka musiałyśmy się wspinać na czworaka i jak się okazało, wcale nie byłyśmy w tym odosobnione. Po drodze spotkałyśmy kilka osób, które również uznały ten sposób za najskuteczniejszy w drodze na szczyt 😉

Uwaga: wózek nie przejdzie!
Trasa jest urozmaicona, z wąskimi przejściami, wystającymi korzeniami i fragmentami skał, więc wózek absolutnie odpada – ale dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym to może być świetna mini-wyprawa.

Czy warto?

Karpatka to często pomijany punkt na mapie Karpacza. Zupełnie niesłusznie! Wielu turystów kieruje się w stronę bardziej „spektakularnych” miejsc, a tymczasem to właśnie tu można poczuć prawdziwego ducha Karkonoszy – dosłownie i w przenośni. Karpatka to idealna propozycja na rodzinny spacer z dzieckiem: trochę przygody, szczypta karkonoskiej historii zaklętej w skałach, piękne widoki i szansa na spotkanie legendarnego opiekuna gór. A choć podejście chwilami może dać się we znaki, to niewielkie, granitowe wzgórze wynagradza wszystko ciszą, panoramą i spokojem którego nie znajdziecie na zatłoczonych karkonoskich szlakach.

Wskazówka na koniec:
Jeśli do Karpacza przyjeżdżasz autobusem i nie masz samochodu, rozważ nocleg w okolicy Białego Jaru – to świetna baza wypadowa i najwygodniejszy punkt startu na Karpatkę, również z dzieckiem.

Ona

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *