Któż nie zna Pszczółki Mai?
Wczoraj w samo południe, bohaterka kultowej bajki wybiegła na ulice Trzebnicy aby z przytupem pożegnać stary rok. Jak sylwester to zabawa!


Skąd pomysł na przebranie? Polcia na widok pszczółek wszelakiej maści piszczy z zachwytu. Gdybyście tylko zobaczyli Jej minę gdy nagle w drzwiach pokoju ukazała się olbrzymia pszczoła i to na dodatek mówiąca głosem podobnym do mamy
aż żałuję, że tego nie nagrałam 


Na trasie czułam się jak gwiazda rocka. Raczej nie dało się mnie nie zauważyć
(widziałam jeszcze mrówkę, pippi, wróżkę, jakiegoś zaginionego wikinga i modlącego się mnicha, ale raczej mało przebierańców). Kibice dopisali. Najsłodsze były dzieciaki które przybijały piątki i krzyczały „leć pszczółko leć”. No i pszczółka leciała ile sił w skrzydłach. Choć nie powiem, przed 2 kilometrem jak jej oczom ukazała się całkiem spora górka to aż czułki opadły 
Jestem pewna ze to ten odcinek biegacze nazwali ścianą płaczu 




Bzyczę ze szczęścia! Najlepszego w Nowym 2022 roku! 
Przed nami 365 nowych możliwości! Brzmi cudownie prawda?


Kochani, nieustającej nadziei, optymizmu, zdrowia i wiary w marzenia. Aby ten rok rozpieścił nas pięknymi podróżami, odkryciami, pomysłami i energią jakiej do tej pory nie zaznaliśmy
Dbajcie o siebie! Całujemy One i On! 




Skomentuj