Sylwester
Czy na Filipinach można było poczuć świąteczno-noworoczną atmosferę? Chyba nie do końca. Pomimo kolorowej choinki w hotelowym holu i rozbrzmiewających dźwięków sylwestrowych hitów, to czegoś brakowało. Może tego śniegu? Ale nie ważne. Dzień zapowiadał się cudownie. Po porannej kawie, długi spacer a później relaks przy basenie i zimne drinki na ochłodę. Byliśmy w plażowo-imprezowych nastrojach. Nie przejmowałam się brakiem sylwestrowej kreacji, a On nie zaprzątał sobie głowy białą koszulą i krawatem. To nie był Sylwester na domówce. To była impreza pod palmami, na totalnym luzie, w krótkich spodenkach i trampkach, bez grama makijażu i lakieru we włosach, za to z dużą ilością śmiechu, wygłupów i kolorowych drinków.
Około godziny 20 ruszyliśmy do centrum miasta. Przy miejskim parku Baywalk, stała ogromna choinka a tuż obok niej scena, na której występowały „największe” gwiazdy 😉 Bary karaoke zapełnione były do ostatniego miejsca. Zawodzenie wspólne jak i te w pojedynkę to na Filipinach rzecz normalna. Filipińczycy uwielbiają śpiewać i wychodzą z założenia, że każdy może a wręcz musi to robić (nawet jeśli nie potrafi). Śpiewają wszyscy, wszędzie i praktycznie zawsze (noc sylwestrowa nie była wyjątkiem).
O północy pokaz sztucznych ogni i mnóstwo ludzi, składających sobie sylwestrowo-noworoczne życzenia. Cóż to była za noc!!! Około 1 udało nam się złapać kolorowego tricykla, który miał zawieźć nas pod same drzwi hotelu. Kierowca okazał się niezłym piratem (świrem) drogowym 😊 To była najszybsza podróż trójkołowcem. Pomimo dużego ruchu i korków, mknęliśmy niczym błyskawice. Do tego jeszcze wszechobecni, krzyczący ludzie, strzelające petardy i ten nieustający dźwięk klaksonów. Nasz kierowca zachowywał się jakby wpadł w jakiś trans – trąbił i śmiał się naprzemiennie. Jak się później okazało mieszkańcy wierzą, że hałas odstrasza złe duchy i pecha na nadchodzące miesiące. Nie wiem ile w tym prawdy ale po 30 minutowej przejażdżce obydwoje byliśmy głusi na jedno ucho 😉
Załączamy krótki filmik aby móc poczuć panującą wówczas sylwestrową atmosferę 😉
Skomentuj